Jakiś tam koniec ... jakiś tam początek ... Czasem słońce ... czasem deszcz...

 Witam po długiej przerwie ;)))

Nie wiem czy tu ktoś za mną tęsknił ??? 

ale ja za Wami napewno !!!

Podczytywałam Was wszystkie na komórce 

na komputer rzadziej wchodziłam bo mnie

nerw brał  bo się bardzo zawieszał !!!

Ale nie znaczy to , że się leniłam .

A haftujemy tak sobie ;))) Chociaż dzisiaj 

oficjalnie było póki co nasze ostatnie spotkanie  :((( !!!

KONIEC KURSU !!!

prace w toku z przed 2 tygodni .

Dzisiaj już elegancko wyprane, wyprasowane  ,

oprawione ---przygotowane na wystawę haftu w Muzeum :)

13 czerwca 2014r. będzie imprezka :D

Cudna gablota z haftami --- lalkę też już mam

i już szykuję Jej strój ;))) Piękne prawda ???

Nowy projekt haftu  odrysowany więc najgorsze

za mną ;))) Ufffffffff  teraz powoli będę sobie dziubać .

Będzie to jasiek - mam w planie 2 jednakowe ;)

Troszkę też XXX ale pokażę tylko skończone hafty

przyjaciółka poprosiła mnie o igielnik więc na

podstawie prezentu od Oli zrobiłam podobny ;)))

Igielnik już jest w Lublinie - buziaki Ulciu :***

 Serducho jeszcze nie wiem co z nim zrobię 

chyba będzie on prezentem kiedyś dla kogoś ;)))

A gdyby tak się stało ...

Piękny dokument i gdy mam totalnego

doła on mi zawsze pomaga i rozwesela :)))

Poza tym mój syn to uwielbia rozmowy ze starszymi

i jakbym Go tu widziała hihihi :)))

Szczerze polecam !!!

Film mimo to , że opowiada o smutnych sprawach 

i bliskim końcu to jednak ma w sobie tyle ciepła 

i optymizmu :D

Na dziś to tyle ;))) Moje miasto nocą jest równie

piękne co w ciągu dnia ;)))

101% moje klimaty :D

DOBRANOC !!!