Mycha wspaniała .

Mycha wspaniała  .

poniedziałek, 13 maja 2013

Festyn ekologiczny ;)

Było bardzo miło . Najbardziej z kumpelką czekałyśmy na
panie co dawały swojski chlebek ze smalcem i skwarkami
mniam :D  Fotek nie mam bo taka ze mnie gapa , że szybko
mi się rozładował aparat  :( Ale kilka se popstrykałam więc wklejam :)
Potem dorzucę jeszcze z telefonu ale muszę zgrać !!!

Panie od pysznego chlebka ze smalcem :D

Festyn się rozkręca ;)

Były różne konkursy dla dzieci  , popcorn , wata cukrowa i dużo innej zabawy .

Popcorn - wata cukrowa ;)))

Bawiły się dzieci jak i dorośli hihi . Mój mężuś za to dał czadu bo brał udział 
w maratonie na 48 km hehe a żonka Mu kibicowała . Nie wygrał 1 miejsca 
ale liczy się , że ukończył maraton a byli tacy co zrezygnowali po 1 kółku 
ale mężuś nie poddał się i jestem dumna . To pierwsze Jego takie zawody ;)
Za rok będzie napewno lepiej ;)

3 ... 2 ... 1 ... Start  ;)))

Finisz  - Bravo mężusiu :***


A niedługo otwarcie Filharmonii Kaszubskiej ;))) tzw: Wejherowskiej  Arki Noe'go
Zaczyna się lato i imprezki więc będzie się napewno działo ;)))

TU widok z "Arki Noe'go " Jak widziecie jest w tle napis
gdzie mieszkam ;) Foto mam narazie z internetu
potem napewno będzie już moje !!!



Foto z neta . Nareszcie będzie  kino , teatr  i
inna rozrywka bo brakowało mi tego u nas ;)))



Kto będzie miał chęć zapraszam do mego miastaczka bo warto :)))
Bo to moje piękne WEjherowo :D I tyle zdania nie zmienię hihi ;)))
A teraz uciekam na działkę kończyć remoncik trzymajcie się ciepło
kochane dziewczyny - udanego słonecznego tygodnia ;)))



7 komentarzy:

  1. Fajnie spędziłaś czas, a ten chlebek ze smalcem i skwarkami, to już prawdziwy rarytas i co tu dużo gadać też się objadamy nim na festynach.Mężowi zaś gratuluję uporu, czasem wygranie ze samym sobą jest lepsze o tytułowego miejsca! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez bardzo lubię rożnego rodzaju festyny. chlebek ze smalcem sama robię a do tego kiszone ogóreczki mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! Nie ma nic lepszego od chlebka ze smalcem ze skwarkami. Do tego oczywiście kiszony ogóreczek. To są uroki festynów.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Festyn udany jak widać po zdjęciach :-)A chlebuś ze smalcem...mniam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przejeżdżałam koło tej filharmonii , ślicznie wyglądało te figurki , mała baletnica mi mignęła , Byłam bardzo krótko ..A festynu nie widziałam ,,

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje dla męża! Narobiłaś mi smaka, będę teraz musiała zrobić smaloszek (jak go nazywa mój mąż):)

    OdpowiedzUsuń

Witaj czytelniku :* Jeżeli zostawiłeś u mnie komentarz to
po 1 znaczy to , że przeczytałeś do końca post :p po 2 Post został
dobrze przeczytany i zrozumiany a po 3 oznacza to , że lubisz tę
wariatkę co pisze tego bloga , cenisz Jej pracę i CHWAŁA CI ZA TO :*** ciao ;)